środa, 14 października 2015

Zimno... ponuro... ale aktywnie!

Witajcie :)

ojjj przerwa w pisaniu była oj była... ale musicie zrozumieć- SYNUŚ - siła wyższa.
Za oknami zimno.. ponuro, to najlepszy czas na tzw. chandrę ale nie dajemy się! Cel i motywacją są więc działamy cały czas.
Mel B - najlepsza nasza przyjaciółka jak do tej pory, do tego hula hop z wypustkami i pare innych rzeczy wspomagających ćwiczenia :)
A wy jak spędzacie coraz dłuższe, zimne wieczory i z kim lubicie ćwiczyć?



 Rączki i przy okazji brzuszek się same nie zrobią hehe :)


A teraz zmykam na pyszną kolacyjkę :)



Love
Kam

poniedziałek, 28 września 2015

Razem zawsze raźniej :)

Witajcie :)
tym razem ja się przedstawię :) Mam na imię Dominika i postanowiłyśmy z Kamilą wspólnie prowadzić blog.
Dlaczego? Ha ponieważ my wszystko robimy razem :) takie papużki nierozłączki :) a ta na serio to razem prowadzimy tą "bitwę" o lepsze JA.

Tak więc jak pisałam mam na imię Dominika. Jestem 25 letnią żoną wspaniałego faceta, którego kocham bardzo mocno oraz dumną mamą wspaniałego 8 miesięcznego urwisa, którego kocham ponad życie :) Tak tak zgadza się mamy synów z tego samego roku :) jest między nimi różnica tygodnia :P

Ja również zmagam się ze skutkami ciąży obwisłą skóra, rozstępami... Wiecie ogólnie rzecz biorąc masakra... zmagam się jeszcze z niedoczynnością tarczycy i hasimoto czy jak to się pisze... więc schudnąć jest mi trudniej. Wstydzę się wyjść gdziekolwiek... Mam wrażenie że ludzie śmieją się ze mnie, wytykają palcami, mówią pod nosem "patrz, ale się zaniedbała". Okropnie przykre... Ale nie wiedzą, że są takie choroby przez, które ciężej jest wrócić do upragnionej wagi. No nie ważne...Uwierzycie mając super figurę 5 lat temu narzekałam na nią. Mato jaka ja byłam głupia! Nie byłam nie wiadomo jak chuda, nie wyglądałam jak modelki z wybiegów Victoria's Secret. Ale w tych 60 kg czułam się super i atrakcyjna... A teraz czuję się jak pasztet...

Od tygodnia jestem na diecie z ćwiczeniami jest różnie. Bo mój urwis nie raz nie daje mi sposobności... Wiem wiem dziecko to nie wymówka. Od soboty ćwiczę Natalię Gacką oraz MelB... Zastanawiacie się pewnie czemu nie z Chodakowską?! A dlatego, że przez jej ćwiczenia mam teraz problem z kolanem... No i oczywiście moja nowa miłość rolki :) Wczoraj z mężem jeździliśmy po Puszczy Niepołomickiej 2,5 godziny i oczywiście bez upadków się nie obeszło :P

No nic chyba tyle o mnie :) muszę kończyć bo urwis wstał :P i pomóc mężowi na budowie :)

Trzymajcie za NAS kciuki :):*

Love,
Mika
 to moja figura sprzed 5 lat i do niej chciałabym wrócić... a jak nie to do przybliżonej :)

niedziela, 27 września 2015

Początek zmian...

  Pierwszy raz zabieram się za prowadzenie takiego bloga. Na początku mogę robić to trochę hmm  nieudolnie? Nudno? Nikt nie mówił, że początki są proste :)
Dlaczego zaczynam prowadzić tą stronkę? Po co mi to skoro i tak nie umiem? Hmm...
Chciałabym abyście byli świadkami mojej zmiany... abyście mi kibicowali, wspierali i "opieprzali"(?) jak usiądę na laurach, abyście chwalili jak jest za co ale i też krytykowali- przecież nie wszystko się wszystkim podoba :) 

Na imię mi Kamila. Jestem 25 letnią spełnioną i dumną mamą 8 miesięcznego synka, szczęśliwą i po uszy zakochaną w swoim mężu żoną. Co jest nie tak? Nie jestem i nie czuję się atrakcyjną, piękną kobietą. 
Jak wiele z Nas - kobiet- po porodzie mamy problemy z ciałem.  Przestajemy się podobać sobie - a przecież to jest najważniejsze?! Najpierw mamy podobać się sobie, czuć się dobrze w swoich ciałach. Jeżeli tak nie jest to inni też nie dostrzegną w Nas piękna no bo jak to mają zrobić skoro skrywamy je w sobie? 
Jestem z tych które postanowiły to zmienić! Chce być nową MNĄ, chce być dumna z tego kim jestem, jak wyglądam. Chce się czuć dobrze w dresie,w obcisłych spodniach, sukienkach jak i bez ubrania (dla męża- rzecz jasna ;) ) 

Od dziś zaczęłam przemianę a Wy moim drodzy trzymajcie za mnie kciuki! Kibicujcie! 


Love
Kam




Moja dzisiejsza "walka" z rolkami





A to mój cel- wrócić do tego co było (chociaż troszkę ;) )